Przejdź do treści
13 sierpnia, 2021

Ostatni europejscy bartnicy, których spotkałem – wystawa zdjęć Krzysztofa Heyke

zdjęcia K. Hejke

Od soboty 14 sierpnia do piątku 27 sierpnia 2021 roku w alei lipowej za Pałacem Starym w Ostromecku możemy podziwiać tę unikatową wystawę,

Od soboty 14 sierpnia (otwarcie podczas warsztatów pszczelarskich, o godz. 12.00) do piątku 27 sierpnia 2021 roku w alei lipowej za Pałacem Starym w Ostromecku możemy podziwiać unikatową wystawę zdjęć Krzysztofa Heyke, pn. Ostatni europejscy bartnicy, których spotkałem. Wystawa powstała przy współpracy z Bractwem Bartnym. Poświęcona jest tradycji bartniczej – dawnej formie pszczelarstwa leśnego polegającej na chowie pszczół w specjalnie w tym celu wydrążonych dziuplach drzew, czyli barciach.

Ekspozycja jest wyjątkowa także ze względu na przenikanie się dwu światów. Zdjęć odkrywających ślady bartniczej profesji z naturą historycznego ogrodu, gdzie słońce wnika przez kadry wydrukowane na siatce. Odbicia drzew się nakładają. A wiekowe lipy różne pod względem kształtów i obwodów, niwelują czynnik powtarzalności. Wiatr i światło ożywiają utrwalone obrazy. Poruszają. Ostromecka ekspozycja jest przez to niesamowita. Tym bardziej, że za nią znajduje się nasza pasieka.

Krzysztof Heyke – profesor zwyczajny dr habilitowany sztuk filmowych; fotograf, operator, podróżnik, wydawca. Urodził się w 1962 r. w Warszawie. Jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie, Instytutu Fotografii Artystycznej w Pradze (dyplom 1990) oraz Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi (dyplom 1991). Na zaproszenie Wojciecha J. Hasa, ówczesnego rektora uczelni, od roku 1992 prowadzi zajęcia z fotografii na Wydziale Operatorskim i Wydziale Reżyserii macierzystej PWSFTviT. Swoje prace prezentował na ponad 100 wystawach indywidualnych w kraju i za granicą. Jest autorem fotografii do kilkunastu albumów; są to m.in.: Polska romantyczna (siedmiokrotnie nagradzany w konkursach na najpiękniejszą książkę); Kazimierz Dolny: znany i nieznany; Tam, gdzie lwowskie śpią orlęta; Polska. Duch Ziemi; Mazury – obrazy nostalgii, Cmentarz Łyczakowski; Cmentarz na Rossie: od świtu do zmierzchu; Katedra lwowska obrządku łacińskiego; Świątynie Kresów; Ludzie Kresów; Kresy. Zapomniana ojczyna; Rękopis znaleziony w Paryżu. Wspomnienia Stanisława Morawskiego o Marii Szymanowskiej; Melancholia i poznanie. „Autobiografie” Elizy Orzeszkowej. Pomysłodawca i autor jedynej w Polsce publikacji albumowej, ukazującej kulisy władzy Premier w czerni i bieli (dokumentacja ostatniego okresu rządów Jerzego Buzka). Autor rozdziału poświęconego Polsce, który jest częścią prestiżowej publikacji Ludy świata. Jeden z bohaterów książki W obiektywie. Mistrzowie polskiej fotografii. Współpracował z magazynem „National Geographic”, jest także współautorem serii wydawniczych magazynu „National Geographic”– Między piekłem a niebem, Świat na talerzu, Na końcu świata. Uczestnik i dokumentalista wypraw wysokogórskich m.in. w Himalaje, na Alaskę, Syberię, Kaukaz, Kilimandżaro, Aconcagua… Od kilkunastu lat podróżuje po dawnych Kresach Rzeczypospolitej Polskiej oraz Syberii, rejestrując aparatem życie i ślady aktywności Polaków, a także ich potomków. Jego fotografie znajdują się w zbiorach muzeów i kolekcjach prywatnych.

Montaż wystawy

Krzysztof Heyke podkreśla: – Na ślad bartników natrafiłem w 2003 roku na Polesiu, gdy robiłem zdjęcia dla „National Geographic Polska” i od tego czasu podążam ich (prawie) niewidzialnym śladem. Wtedy to właśnie, w nieckach dawnych poleskich rozlewisk, dostrzegłem ,,beczki”, kłody, umieszczone na drzewach, pionowo lub poziomo… Wyglądały jak wyniesione tam siłą jakiegoś przemożnego kataklizmu, jakby potopu…. Ze zdziwieniem odkryłem, że w tych wydźwigniętych pod niebo kłodach żyją… pszczoły. Pierwszym, który pokazał mi, jak ich dogląda, był pan Stefan Szydłowski z Pińska. Spotkaliśmy się na wyspie,  na bagnach między rzekami Prypeć i Styr. Wspinając się po drzewach snuł opowieść o rojach, carskich ukazach, niedźwiedziach, przekazywaniu sekretów profesji z pokolenia na pokolenie, a ja starałem się przetrwać pierwszy podniebny atak pszczół.

W następnych latach regularnie przemierzałem ziemie dawnej Rzeczpospolitej, poszukując kłód, barci i ludzi, którzy się nimi opiekują. W ścisłym rezerwacie Puszczy Białowieskiej w końcu 2015 roku, razem z panem Andrzejem Kęczyńskim, odkryłem na drzewach dwie niezinwentaryzowane do tamtej pory stare barcie, opatrzone pieczęciami carskich leśników.

W badaniach korzystałem z najnowszych osiągnięć bezingerencyjnej obserwacji życia pszczół, używając kamer endoskopowych lub systemu kamer na podczerwień, rejestrujących w ciemnościach i w naturze naturalne zachowania pszczelich rodzin. Kamery termowizyjnej używałem też do obserwacji rodziny pszczelej w kłodzie. Posiłkowałem się informacjami z najstarszych ksiąg bartnych, będących swoistą historią bartnictwa z początku XVII w. […]

Przez lata szukania śladów bartniczej profesji poznałem kilkunastu bartników, mieszkających nie tylko w Polsce, ale też na terenie dzisiejszej Litwy, Białorusi i Ukrainy. Wszystkich ich łączy polski rodowód, rodzinna tradycja i niewzruszona wiara w niemal boską moc leśnego miodu.

W większości są to ludzie wiekowi, o wyjątkowej sprawności fizycznej, pogodnym usposobieniu. Do  naszych czasów dotrwali jako swego rodzaju duchy przeszłości, niezauważeni przez media, etnografów, muzea, które nie zadbały o to, by w porę zacząć gromadzić ostatnie narzędzia ich pracy. Niektórzy z bartników odchodzili niemal na moich oczach.

Jesienią 2015 roku w strefie czarnobylskiej na Białorusi udało mi się spotkać kilku bartników Białorusi, którzy częstując mnie miodem, zapewniali, że to najlepsze antidotum na wiele chorób (w tym także ochrona przed radiacją) i – w dowód – wskazywali na własną kondycję. Ich akrobacje pod koronami drzew, taniec z leziwem (liną wykonaną ze skóry łosia), za pomocą której wbijali się w gęstwinę liści, wciąganie kłód za pomocą koła  uważam za swoisty teatr obrzędowy, którego byłem jedynym widzem.

Dziś po latach badań, wiem, że przyczyn upadku bartnictwa było wiele: zabiły je nie tylko od ukazy carskie i pozytywistyczne działania  zapomnianych już dziś pionierów pszczelarstwa: Kazimierza Lewickiego i Jana Dzierżonia, którzy na miejsce barci wprowadzili nowoczesne ule. Bartnictwo zabiły też bezkresne kołchozowe plantacje rzepaku… Ten miód po skrystalizowaniu nie daje pszczołom szansy na swobodny dostęp do zimowych zapasów w barciach.

Podobnie jak Indianie z Amazonii dotrwali w niszy własnej profesji dzięki izolacji cywilizacyjnej; teraz ich zawód powoli znika z indeksu…. Ich miejsce zajmują młodzi fascynaci, którzy wypracowują inny obraz prastarej profesji, przy pomocy nowoczesnych sprzętów, pił spalinowych, internatu i taki propagują w szkołach, na regionalnych pokazach. W intrenecie można znaleźć fundacje, które informują o kolejnych dzianiach barci na terenie Polski.

Pozostaję w satysfakcji,  że dziedzina, którą od dziesięcioleci uważano za wymarłą, jest jednak żywa… [Ostatni europejscy bartnicy, których spotkałem, Krzysztof Heyke]

Kilka ciekawostek

„Bartnictwo – nauka o pszczolnictwie leśnem i samo hodowanie w lasach pszczół dzikich, leśnych, zwanych Zielonemi lub Borówkami. Trudniący się tem zwani są bartnikami. Przed laty byli stowarzyszeni, mieli oddzielne swe prawa i sądy (…) Każdy cech bartniczy miał w swej parafii księdza, promotora cechu bartnego, który w dzień św. Bartłomieja ich patrona odprawiał w kościele nabożeństwo. (…) Naturalne sadowienie się pszczół leśnych po dziuplach drzew z których branie plastrów było nader trudnem, nastręczało w bardzo odległych czasach myśl przysposabiania dla nich stosownego wyżłobienia, zwanego barcią lub dzienią w drzewach zwykle donośnych, gładkich, prostych, do znacznej wysokości niegałęzistych, iżby nie łatwo dostawał się do miodu niedźwiedź lub pszczołolupca. (…) W Wielkopolsce i Małopolsce bartnictwo wcale nie było rozwinięte”.

Montaż wystawy

Kartki z historii polskiego bartnictwa na podstawie źródeł własnych

XIII wiek – jedna z pierwszych wzmianek o polskim bartnictwie pojawia się u Wincentego Kadłubka, który skarży się na niedźwiedzie, upatrując w nich zagrożenia nie tylko dla barci, ale też bartników (niedźwiedź w średniowieczu nazywany był „bartnikiem”).

1379 – traktat pokojowy między Zakonem Krzyżackim a Wielkim Księstwem Litewskim ustanawiający przebieg granicy na ziemiach pojaćwieskich w Puszczy Przełomskiej (obecnie Augustowskiej), zastrzegał prawo ludności grodzieńskiej do prowadzenia barci również po Krzyżackiej stronie granicy. Zapisy o wchodach bartnych dla poddanych Wielkich Książąt pojawia się niemal we wszystkich traktatach między tymi państwami aż do 1422 roku.

Źródło: Praca zbiorowa Studia i materiały do dziejów Suwalszczyzny , Białystok 1965

1491 rok – ogłoszenie Statutów mazowieckich (gł. Statutu Jana, księcia mazowieckiego); pierwsza kodyfikacja zasad bartnictwa jako tych, które „obszerniej mówią i określają tak prawa własności barci, jako i obowiązki bartników (Statut Jana, księcia mazowieckiego).

1538 – sejm w Piotrkowie znosi regale bartne, czyli wyłączne prawo panującego do pobierania dochodu z barci zakładanych w lasach nadanych przez panującego szlachcie. Odtąd bartnicy nie mogą swobodnie zakładać barci w lasach prywatnych.

Żródło: J. Rafacz Regale Bartne na Mazowszu w późnym średniowieczu, Lwów 1938

1559 rok – spisanie i wydanie drukiem prawa bartnego na terenie dawnego Mazowsza przez Krzysztofa Niszczyckiego, starostę przasnyskiego i ciechanowskiego – „prawa te, jakkolwiek sankcyi sejmu i króla nie miały, mimo to jako sprawiedliwe, i według dawnych zwyczajów spisane, miały swoją moc i znaczenie pomiędzy bartnikami dawnego Mazowsza. W myśl kodyfikacji „składanie należnej daniny” wyznaczono na „dzień świętego Michała” na sądy bartne; oraz „dnie świętych apostołów Szymona Judy i świętego Stanisława biskupa krakowskiego”; jednocześnie ustanowiono kary za niewywiązanie się z tej powinności; precyzyjnie określono skład sędziowski oraz status i obowiązki sędziów, a także sądów czyli roków walnych, wybierając na ich siedzibę Przasnysz oraz określając dzień, „w którym zbierać się winny, na każde święto świętego Wojciecha”; ustanowiono też kary dla „pisarza bartnego” za „sfałszowanie przy robionych zapisach, lub dekrecie, rękę, którą to pisał, ucinano mu, a gdyby sfałszował księgi bartne, stawał się bezecnym i krzywoprzysiężcą, za co go żywcem spalonym ma być”.

1616 ustanowienie Porządku prawa bartnego dla starostwa łomżyńskiego przez Stanisława Skrodzkiego z Kolna.

1630 – nadanie przez króla Zygmunta III przywileju bartnikom ostrołęckim

XVI wiek – wydanie nakazu usunięcia bartników z Puszczy Niepołomickiej przez Zygmunta Augusta, uważanego za reformatora agrarnego i strażnika przyrody.

1715 – nadanie przywileju bartnikom z okolic Łagowa przez biskupa Kazimierza Łubińskiego.

1730 – nadanie przywileju bartnikom nadbużańskim przez biskupa płockiego, Andrzeja Stanisława Kostki na Załuskach Załuskiego, zaaprobowany 1738 roku przez Antoniego Dębowskiego i 1791 roku przez Krzysztofa Hilarego Szembeka.

1733 – Zarząd Miejski w Toruniu likwiduje etaty bartników opiekujących się barciami w lasach miejskich Torunia w zamian za wynagrodzenie i cześć miodu. Pierwszy bartnik miejski był zatrudniony przez Toruński magistrat w 1491 roku.
Źródło: S. Mendrala Ule polskie . Historia i gospodarka, Poznań 1939.

1801 – zniesienie sądów bartnych przez rząd pruski, po zainkamerowaniu dóbr biskupów płockich.

1801 – zniesienie sądów bartnych i ogłoszenie ustawy drukiem.

1816 – zasugerowanie przez rząd królestwa, aby bartnicy przenieśli barcie do pasiek przy siedzibach, z uwagi na szkodliwość bartnictwa dla lasów.

(wówczas liczba barci w lasach rządowych wynosiła 17736, najwięcej barci było w lasach augustowskich – 9725, w płockich – 5080, w sandomierskich –

1220, w podlaskich –1207.

1827 – wydanie przez rząd nakazu usunięcia barci, ze względu na to, że „psują użyteczność najcenniejszych drzew, dozór lasu jest utrudniony, a kradzieże ułatwione”.

1863 – doglądanie barci bywało kamuflażem walki o wolność, jak głosi legenda Puszczy Białowieskiej, jeden z powstańców styczniowych, Jan Szpakowicz, pod pretekstem doglądania barci dowodził powstańcom, za co zyskał przydomek „Polak”.

1888 – całkowita likwidacja bartnictwa przez władze carskie na terenie Puszczy Białowieskiej, która stała się prywatną własnością cara; od tego momentu bartnictwo w Puszczy ulega stopniowej zagładzie; z Puszczy usunięto też bartników, przekazując użytkowanie barci administracji leśnej.

1764 – jest pewne, że do połowy XVIII wieku odbywały się „sądy bartnickie przy kopach”.

1929 – (…) „leśne bartnictwo zniknęło zupełnie” – podaje Wielka ilustrowana encyklopedia powszechna 1929–1938, Gutenberg, Kraków.

1938 – w Rezerwacie Ścisłym Puszczy Białowieskiej ówczesny dytektor J. J. Karpiński zinwentaryzował i opisał 68 barci; w ostatnich latach oznaczono ich jeszcze 44.

Warto odnotować, że mimo iż bartnicy trudnili się również uprawą ziemi oraz łowiectwem, nigdy nie czuli się rolnikami ani myśliwymi; uważali się bowiem za bartników i do swojego zawodu byli „przywiązani serdecznie”; były takie wioski bartnicze, w których „mieszkańcy przez całe stulecia zajmowali się bartnictwem i z niego żyli. Zarzucili je dopiero w czasach późniejszych, gdy bartnictwo na naszych ziemiach zaczęło zanikać”.

Ślady bartniczej profesji do dziś pobrzmiewają w wielu nazwiskach, nazwach miejscowości, itd., od czasu, kiedy zacząłem przyglądać się bartnictwu bliżej, nazwisko Krzysztofa Bartnika, mojego kolegi z nałęczowskiego liceum, dziś profesora UMCS, zyskało dla mnie nowy sens…

Słowniczek bartniczy

Barć – dziupla w drzewie, naturalna lub wydrążona przez człowieka, służąca za gniazdo dla pszczół

Borówki – pszczoły hodowane w barciach

Cieślica – narzędzie do wyrobu barci

Dzianie – praca przy tworzeniu barci

Dłużnia – deska zamykająca otwór w barci

Farbowanie – spryskiwanie wnętrza barci wywarami z dodatkiem wosku w celu zwabienia pszczół

Klucza – hak drewniany podstawa kłody zapewniająca jej stabilność

Kłoda – ul wyrabiany z okrąglaków drzewa martwego

Kłoda leżak – ul nierozbierany wykonany z pnia długości 1,4–2 m lub odpiłowanego drzewa bartnego, ułożony skośnie

Kłoda na staniach – kłoda ułożona na rusztowaniu z dylów

Kłoda stojak – ul nierozbierany wykonany z pnia długości 1,4–2 m lub odpiłowanego drzewa bartnego

Leziwo z leżajem – warkocz dł. ok. 40 m, wykonany z powozu konopnego lub skóry z łosia; służyło do wspinania się na drzewo, w celu dotarcia do barci

Łażbień (siedlanka, siadanka) – deska stanowiąca część leziwa, na której siedzi bartnik podczas pracy

Oczkas – długi klin zwężający światło oka oraz podtrzymujący plastry; znak górnej granicy podrzynania plastra z miodem

Odczyniane – wiosenne porządki w barci

Oko – wylot, otwór ula

Piesznia (pieśnia) – dłuto na długiej rękojeści, służące do drążenia barci

Rączka – jednostka miary miodu stosowana w Polsce od XV wieku

Samobójki (samobitnie, dzwony) – kołki, kamienie umieszczone na sznurze w celu utrudniania dostęp do barci niedźwiedziom

Sąd bartny – kolegium powołane do sądzenia spraw bartnych; w skład wchodzili: sędzia, podsędek, podstarości bartni .Sąd zbierał się w dniu św. Szymona Judy i św. Stanisława, biskupa krakowskiego; miał prawo karania również śmiercią

Serka (barta) – narzędzie do wyrobu barci

Stawka-kłoda – stojak ustawiony na drzewie

Stojło – drzewo, na którym stoi kłoda

Szwejca – narzędzie do wyrobu barci

Topór – narzędzie do wyrobu barci

Ciosno (znamię) – znak boru przynależny bartników.